Wbrew sobie, poparłem pięcioma złotymi kupno drona dla Ukraińców.
Musiałem zapłacić aby potępić tę inicjatywę. Organizatorzy nie zezwalali na komentarze tych, którzy akcji nie popierali. Jest to zgodne z logiką, jaką i ja wyznaję, że wolność wypowiedzi dotyczy tylko mnie. Jak ktoś ma inne zdanie — niech spierdala.
Kwesta ta zorganizowana przez red. Stanisława Sierakowskiego na portalu zrzutka.pl, która przyniosła panu Sierakowskiemu 24 815 961 zł ma trzy aspekty. Rozważmy je należycie, równolegle i komplementarnie:
Wyrażała solidarność Polaków z zaatakowanymi przez Rosjan Ukraińcami. Neutralizowała mordercze instynkty związane z potrzebą odwetu. Utwierdzała Rosjan indoktrynowanych masowo przez Putina, że Polak to i rusofob i rusożerca. Miała też zalety, była rozsądnym posunięciem w kierunku trzeciej wojny światowej (żart).
Po wpłaceniu owego piątaka mogłem już napisać, że inicjatywa jest zła i żeby przeznaczyć pieniądze na pampersy dla ukraińskich dzieci.
Napisałem też do red. Sierakowskiego, który hecę zorganizował wiadomość:
„ Szanowny Panie
(…)
III wojna światowa wisi na włosku. Nienawiść rośnie. Natomiast Pan ogłasza publiczną zbiórkę na uzbrojenie dla Ukrainy.
To już nie jest inicjatywa naszego niezbyt rozgarniętego rządu, tylko wskazująca że społeczeństwo polskie upatruje jedyne rozwiązanie konfliktu poprzez zabicie 170 mln Rosjan. (…)
Europa popełnia powolne samobójstwo. Pan się do eskalacji tego szaleństwa przyczynia. Będzie miał Pan krew na rękach niewinnych ludzi, którzy nie chcieli tej wojny. Zostali w nią wmieszani, ponieważ tkwią w rygorach prawnych państwa, gdzie się urodzili.
Zarazem nie robi Pan nic, nie ma żadnych pomysłów, które by prowadziły do zakończenia wojny. Zaprzestania mordowań i bombardowań. Stanął Pan w szeregu szaleńców dolewających benzyny do ogniska. (…)
Niech Pan wejrzy, co jest za tym zakrętem. Jeszcze raz przemyśli sprawę.” Dalej były zwyczajowe grzeczności.
Wiadomość wysłałem Messengerem w dniu św. Illydiusza biskupa, czyli 7 lipca o 14.32. Nie dostałem odpowiedzi, no bo Sierakowski zajęty był dronowaniem.
RADOŚĆ
Jakaż zatem była moja radość, kiedy w dwa dni po zakończeniu kwesty red. Sierakowski opublikował autentyczny list, podpisany przez radę dyrektorów tureckiego przedsiębiorstwa Bayraktartech, że oni nie chcą tych pieniędzy. Przekażą drona Ukraińcom za darmo a środki ze zbiórki należałoby przeznaczyć na pomoc charytatywną dla Ukrainy.
Źle się zaczęło ale dobrze skończyło – pomyślałem. Dzieci dostaną pampersy. Jakkolwiek można ubolewać nad rozczarowaniem tych, którzy jednak wspomagali latającą armatę a nie odżywki dla niemowląt.
A zalisz problem nie zniknął. Pokój skończył się 24 lutego. Wojna trwa. Nie chcąc wyjść na tego głupiego, który ino krytykuje, uznałem za stosowne wystąpić z pozytywnym programem prowadzącym do pokoju.
PUTIN
Zasadniczym umysłem tej wojny, która może przerodzić się w nuklearną, europejską, światową oraz koniec świata jest Władimir Putin.
Politolodzy słusznie zauważają, że Rosja od rewolucji nie wypracowała procedur sukcesji władzy. Przechodziła ona od zstępnego do spadkobiercy, dokładnie nie wiadomo jak. Przy czym śmierć Lenina spowodowała, że Stalin nie kontynuował jego polityki. Chruszczow zapoczątkował nową epokę. Breżniew nie kontynuował linii Chruszczowa. Andropow żył za krótko. Gorbaczow odciął się od Breżniewa, Jelcyn od Gorbaczowa. Obecnie Putin nie wpisuje się w ten schemat ponieważ przejmuje po wyborach władzę od samego siebie kontynuując politykę Putina. Wraz z odejściem Putina władzę przejmie ktoś, kto nie będzie myślał tak jak on.
Tą socjologiczną osobliwość fundamentalnie opisał prof. Feliks Koneczny z UJ. Ukształtowane w starożytności na terenach Wielkiego Stepu cywilizacje turańsko-słowiańskie kultury moskiewskiej i kozackiej nie rozwijają trwałych więzi społecznych wyższych niż rodowe. Ludność łączy się w celach wojennych w ordy, które mogą przybrać potężne rozmiary. Nie są jednak trwałe. Rozpadają się wraz ze śmiercią wodza lub jego porażką. Cała aktywność polityczna w ramach tej cywilizacji ma charakter wojskowy. Władców nie obowiązuje moralność 1).
OPCJE
Najsłuszniejszym obecnie zgodnym z posiadaną wiedzą historyczną oraz interesem geopolityki byłoby, żeby Putin został pożarty przez wilki, umarł ze śmiechu, zakrztusił się winogronem i udusił. Próbował udowodnić swoją nieśmiertelność skacząc do krateru wulkanu Kluczewska Sopka na Kamczatce. Połknął rozżarzone węgle, zabiła go gruszka spadająca z jabłoni, udusiła własna poduszka, utopił się w beczce wina. Wykrwawił się przez osobiście odgryziony język. Napadł na niego deszcz meteorytów. Zagrał po pijaku w rosyjską ruletkę i przegrał. Dostał wylewu, śmiertelnego ataku mocznicy z powodu powstrzymywania moczu oraz zwykłego zawału serca.
Światowa opinia publiczna przejęłaby zapewne ze zrozumieniem również to, że pan Putin zmarł śmiercią autoerotyczną nakładając sobie foliową torbę na głowę aby wzmóc doznania orgastyczne. Tyle jest możliwości a Putin tylko jeden, jednak ani jedna z wymienianych a przecież niewymienionych jest dużo więcej, nie przytrafia się Putinowi.
Zwykli ludzie powinni zatem pomóc szczęściu a zwłaszcza nieszczęściu i robić co w mocy aby się go pozbyć. Po nim przyjdzie zapewne podobny autokrata, ale może przy okazji świadek jehowy. Ludzkość na kilkadziesiąt lat odetchnie.
MOSKWA
Pozbyć się Putina wbrew pozorom jest łatwo. Trzeba po prostu jechać do Moskwy. W miejscowym hozastwiejnym magazinie kupić widły. Spotkać Putina, kiedy będzie wyprowadzał na spacer swojego psa, rasy ałabaj, wabiącego się Wiernyj. Wbić Putinowi owe widły w klatkę piersiową. Psa trzeba oszczędzić – on nie jest niczemu winny. To nie powinno być jak widać drogie. Zapewne najbardziej kosztownym okaże się ustalenie tego momentu i miejsca, w których Putin owego psa spaceruje. Wyceniłem całą zabawę n 997 530 euro, co na nasze daje 4 mln 716 tys. zł.
W celu tej pomocy oraz uratowania świata przed atomową zagładą założyłem nawspominanym już portalu crowdundingowym kwestę pod tytułem: „Trumna dla Władimira Putina” opisując powody i cele projektu. Nie użyłem nawet sformułowania „zabić Putina”. Eufemistycznie nazwałem to „pozbyciem”. Wpłaciłem złotówkę. Opatrzyłem zdjęciem trumien pomordowanych w obecnej wojnie, które kupiłem za 30 zł od fotografa Alieksjeja Smyszljajewa 2) z Sankt Petersburga. Czekałem na odważnych. Przybywali ale nie dawali.
ZRZUTKA
Po czterech dniach putinowcy i rzecznicy III wojny światowej, pracujący w spółce Zrzutka.pl zadali śmiertelny cios inicjatywie. Otrzymałem mail takiej treści: Zrzutka „Trumna dla Władimira Putina” została usunięta.
Dlaczego ? Otóż okazało się, że zdaniem Zrzutki.pl zbieranie pieniędzy na trumnę dla mordercy 100 tys. Rosjan i Ukraińców, który grozi wymordowaniem połowy świata jest:
propagowaniem nienawiści wobec Władimira Putina, przemocy wobec niego, dyskryminacją jego szlachetnej osoby, terroryzmem, faszyzmem, publicznym pochwalaniem zbrodni oraz naruszeniem dóbr osobistych pana Putina. Taaaak – szkoda, że nie zawiadomili prokuratury wszak mamy tu do czynienia z podżeganiem, choć nie wprost do zabójstwa, głowy państwa.
Nazwisko temu uzasadnieniu dała pani „pozdrawiająca serdecznie” Marta Cichoń. No są granice obłudy, których nawet niemądrym sekretarkom przekraczać nie wolno.
PREZES
Jednym z prezesów Zrzutka.pl sp. z o.o. jest pan Tomasz Chołast, do którego zdrowego rozsądku postanowiłem się odwołać, pisząc na osobisty adres mailowy, w tonie:
Szanowny Panie ! Moja „Zrzutka” była przeciw przemocy, nienawiści, totalitaryzmowi oraz zabijaniu, które reprezentuje pan Putin. Natomiast decyzja pani Marty o jej usunięciu jest poparciem mordercy, stojącego na czele totalitarnego państwa, dopuszczającego się przestępstw, terroryzmu, dyskryminacji i nawołującego do nienawiści. Grożącego śmiercią. Wyeksponowałem również, że pan Chołast podobnie jak i ja, zostaniemy niechybnie zabici przez bomby atomowe Putina. Trzeba zrobić wszystko aby ów bezprawny zamach na nasze życia udaremnić. Prosiłem o przywrócenie mojej kwesty, która została bez zrozumienia istoty rzeczy a może z sympatii do Władimira Putina usunięta.
Prezes odpowiedział po 4 godzinach, że „ (…) przekazałem treść Pańskiej reklamacji do odpowiedniego działu, od którego wkrótce otrzyma Pan odpowiedź. Pozdrawiam, Tomek Chołast.”
Ten odpowiedni dział dał odpowiedź, którą tłumaczę sobie: spadaj palancie na drzewo! Zwrócono mi wspomnianą złotówkę. Kwesta została ostatecznie zamknięta.
LEPSZE POMYSŁY
Kierowany starozakonnym postulatem: nie oceniaj ale staraj się zrozumieć, odrzuciłbym raczej supozycję, że za sprawą stało FSB. Oni inwigilują Googla a nie jakąś niewielką spółkę informatyczną z Wrocławia. Też mi się wydaje, że przyzwolenie Putinowi na zabijanie głowicami jądrowymi nie jest raczej planem biznesowym spółki Zrzutka.pl .
Wyobraźmy sobie te przyszłe zrzutki. Grupa Muchomorki chora na białaczkę z przedszkola w Trzciance zbombardowanego atomem prosi o wsparcie. Bliźniaczki Ania i Zosia wraz z całym klubem lekkoatletycznym „Sparta” ( opcjonalnie „Victoria” ) zbierają na wózki inwalidzkie. Pielęgniarki z Oddziału Patologii Ciąży Szpitala im. Jana Bożego w Lublinie nawołują do łożenia na ponad setkę dzieci urodzonych z popromiennymi wadami genetycznymi mózgów. No aż tak to chyba tam nie kalkulują.
Myślę, że prawdziwym powodem zdjęcia tej zrzutki jest zwykły strach przed Putinem. Lub rojenie właściwe większości Polaków, że zagrożenie nie jest realne. Lub zwyczajna obojętność, jaką usprawiedliwia się samego siebie dokonując aktu jałmużny.
No być może są i tacy uważający, że sam projekt jest głupi. W takim razie proszę o lepszy pomysł, jeżeli go macie.
Napisał:
Dr Warlecki
PRZYPISY
- Feliks Koneczny „O wielości cywilizacyj”; Kraków 1935
- W oryginale : Алексей Смышляев
NOTA REDAKCYJNA
Nota Redakcyjna, to stopień doskonałości tekstu, jaką zdaniem zespołu redakcyjnego osiągnął autor mozoląc się przy komputerze.
Ów stopień wyrażamy w procentach, ponieważ wszystko, co zawiera procenty jest dużo bardziej godne uwagi niż to, co procentów nie zawiera, vide piwo bezalkoholowe.
Idealny tekst, czyli taki, który nie istnieje otrzymałby
100 PROCENT
Dziś dajemy:
Ponieważ :
- sprawa jest na miarę być albo nie być narodu.
Brakuje nam jednak, tego o co w każdym dobrym kryminale chodzi – mianowicie, kto zabił ?
Bez tych personaliów, nie można powiedzieć, że tekst jest stuprocentowy, bo nie jest.
O AUTORZE :
Poczęty przez szlachetnych rodziców w nie budzących wątpliwości okolicznościach. Postać absolutnie nieskazitelna, idealna i uniwersalna.
Której nie można pociągnąć do odpowiedzialności karnej, ani pognębić w procesie cywilnym. Czyli już powinniście zrozumieć, że nie istnieje. Dr Warlecki to pseudonim, za którym kryje się jedna umysłowość ale w różnych mózgach, reprezentujących kilka punktów widzenia. Byt tyleż prawdziwy, co abstrakcyjny. Wiele oczu, tyle samo uszu i kilka kilo szarych komórek. Chcieliśmy go nazwać nawet profesorem, ale poprzestaliśmy na skromniejszej tytulaturze.
Nawkładaj Autorowi ile wlezie
Formularz Kontaktowy
SKOMENTUJ
ALE…
Możesz zamieścić swój komentarz poniżej. Być może obraźliwy, prześmiewczy a nawet wulgarny pod warunkiem, że podpiszesz go własnym imieniem i nazwiskiem figurującymi w dokumentach metrykalnych.
Wszelkie komentarze, których autorzy wstydzą się tego co myślą i co zatem idzie piszą, przez co rozumiemy niechęć do wyjawiania swoich danych, będą usuwane.
Jeżeli czujesz potrzebę nawsadzania autorowi bezpośrednio a chciałbyś być anonimowy, użyj formularza kontaktowego powyżej.
Twoje uwagi, zgryźliwości oraz jak przypuszczamy również peany, trafią do skrzynki mailowej autora. Wiąże się to z niebezpieczeństwem, że możesz nawet otrzymać jakąś odpowiedź, propozycję lub zostać wyzwany na pojedynek.