Już jest! Kokaina w bananach trafiła do sieci sklepów Carrefour. Nie wiadomo dokładnie, ile i do których. Na razie policja odkryła 120 kg ale przypuszcza, że było tego 160 kg. Narkotyki o szacunkowej wartości 30 mln zł przybyły z bananami z Ameryki Południowej do hurtowni w Rawie Mazowieckiej, gdzie sieć marketów w banany się zaopatruje. Najbardziej obiecujące są zakupy w Warszawie i województwie łódzkim, bo tam wszystkich bananów policja na razie nie wyśledziła.
Członkowie Małopolskiej Grupy Poszukiwawczo Historycznej uprawdopodobnili historycznie niepoprawną tezę, że w okresie od odzyskania niepodległości do początków tego stulecia, najbardziej dynamiczny rozwój gospodarki rolnej na terenach kraju, nastąpił podczas okupacji hitlerowskiej. W stodole rolnika w jednej z podkrakowskich wsi ujawnili skórzaną sakwę, w której znajdowało się 500 tys. zł w banknotach o nominałach 5, 20 i 50 zł z lat 1940–1941. Pensja urzędnika magistrackiego w owych latach, wynosiła ok 800 zł. Chłopom za Niemca się jednak powodziło
Na skwerze u zbiegu ulic Rybaki i Strzałowej w Poznaniu odsłonięto, odlanego w spiżu, Bohdana Smolenia kpiarza z legendarnego kabaretu Tey. Bohdan Smoleń przez lata był związany z Poznaniem, choć urodził się w Bielsku. Morfologia polskiego pomnikotwórstwa: stawiamy pomniki błaznom, politykom, księżom, postaciom fikcyjnym: vide Koziołek Matołek będzie dla następców istotnym znakiem czasu. No bo dlaczego nie piedestalizujemy inżynierów, uczonych, ekonomistów albo pisarzy ? Ano dlatego, że prawdziwą sławę zdobyć można w Polsce jedynie na głupocie, ciemnocie i dziecinadzie.
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Mierniczej we Wrocławiu udowodnili, że kot nie zawsze spada na cztery łapy. Czarnobiały sierściuch stracił równowagę chodząc po parapecie okna na 5 piętrze. W rezultacie gwałtownego kontaktu z glebą złamał kręgosłup. Zdechł. Wobec właścicieli parapetu wszczęto czynności prokuratorskie mające postawić ich w stan oskarżenia za znęcanie się nad kotami.
Polski Związek Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego apeluje do resortu rolnictwa o natychmiastowe uruchomienie sprzedaży zbóż z rządowych rezerw. Brakuje ponoć pszenicy i żyta, z których jest mąka. Z tej wypieka się chleb. Zatem nie będzie się chleba wypiekać a przez to pieczywa może brakować. Powodem niedostatków jest rekordowy eksport zbóż, który wyniósł 9 mln ton w sezonie 20/21. Nasz rząd oczywiście do braku chleba nie dopuści. W razie czego planowane są interwencyjne zakupy za granicą.
Cud w Kępnie. Na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej i Ruchu Oporu nieznany sprawca dźgnął 28-latkę w klatkę piersiową. To dlatego, że ta nie chciała dać mu pieniędzy, których nie miała. Ugodzonej jednak nic się nie stało. Ostrze bowiem trafiło w smartfona, jaki zaatakowana miała w kieszeni kurtki. Zreasumujmy. Prawdopodobieństwo ataku w Polsce za pomocą noża lub innego narzędzia wynosi: 0,000075 proc. Prawdopodobieństwo, iż smartfon zasłoni ciało przed czymkolwiek wynosi 0,003 proc. Prawdopodobieństwo, że osoba nie będzie miała przy sobie pieniędzy – no to jakieś 33 proc. Jak to się jedno, przez drugie, razy trzecie wychodzi mi, że cud jest matematycznie autentyczny.
Biuro Informacji Kredytowej poinformowało, że wzrosło zainteresowanie kredytami hipotecznymi. W stosunku do maja ubiegłego roku 2020, w obecnym 2021, o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 66 proc. potencjalnych kredytobiorców więcej. Kwota wnioskowanych kredytów wzrosła natomiast o 91,5 proc. Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK twierdzi, że przyczyną podwyższonego zainteresowania kredytami jest inflacja i rosnący optymizm społeczeństwa. To znaczy tak: realne zarobki będą spadać, oprocentowanie kredytów rosnąć, natomiast Polacy czują to coraz lepiej. Mam na ten temat odmienne zdanie. Nie powiem jakie, bo prof. Rogowski wziąłby mnie za heretyka.
Niemieckie stowarzyszenie Meetingpoint Music Messiaen wraz z polską Fundacją Pamięć, Edukacja, Kultura zamierzają przenieść barak z czasów II wojny światowej. Barak znajduje się w niemieckim Görlitz, przy Lutherplatz i ma być kolokowany na przeciwną stronę Odry do polskiego Zgorzelca, na teren byłego niemieckiego obozu jenieckiego Stalag VIII A. Obecnie jest tam muzeum. W czasach hitleryzmu Zgorzelec stanowił centrum produkcji baraków wojskowych, dla obozów koncentracyjnych i jenieckich. Firma Christoph & Unmack, która trudniła się tą szlachetną działalnością, ostatecznie zbankrutowała dopiero w 2017 roku.
Na świecie od początku cywilizacji żyło ok 100 mld ludzi. Nic po nich nie pozostało. Wiemy o nich żałośnie mało. To mogłoby się zmieniać, ale wrogiem postępu jest Urząd Ochrony Danych Osobowych. Ta niepotrzebna instytucja, wystąpiła do resortu klimatu i środowiska z żądaniem doprecyzowania przepisów dotyczących kamer na wysypiskach śmieci. Zdaniem prezesa UODO – kamery nagrywające śmieciarki, mogą naruszyć jakieś dobra osobiste, no i obraz przez nie rejestrowany winien być administrowany przez jakiegoś wysokiej klasy specjalistę od ochrony danych. Przypomnijmy, że obowiązek wizyjnego monitorowania wysypisk śmieci, wprowadzony został głównie po to, aby szybko dało się zlokalizować zarzewie pożaru. Rojenia UODO – oczywiście są głupie ale prawodawcze. Ich koszty przerzucone zostaną na wszystkich płacących za odpady. Minister zapewnił, że zajmie się sprawą.
Nigdy nie potrafiłem właściwie zinterpretować danych emitowanych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, publikowanych w jej corocznym raporcie. To trochę dziwne w stosunku do instytucji nadzorującej środki komunikowania masowego. Wszak powinni tam zasiadać mądrzejsi od wszystkich spikerów i prezenterów a także lektorów. W tym roku Rada podała, że w ubiegłym roku 111 tys. Polaków przestało płacić abonament RTV. No ale skądinąd wiadomo, że 480 tys. Polaków zmarło. Zakładając, że co trzeci był płatnikiem od telewizora oznacza to, że 49 tys. trupów nadal płaci. To raczej jest powód do zadowolenia a nie konkluzji: “Ten system nie działa” – którą Rada skwitowała swoje dane.
Od minionej niedzieli można jeść i pić w kinach. Informacja ta ucieszyła zapewne Adama Michnika, którego „Gazeta Wyborcza” utrzymywana jest głównie z przychodów sieci kin „Helios”. A model biznesowy tychże, oparty jest o sprzedaż barową, stanowiącą znaczące źródło zysków. Efektywniejsze ekonomicznie niż przychody z biletów. Nie czytajcie zatem „Wyborczej”. Pójdźcie do kina i jedzcie: nachos, doritos, taccos i cheetos – czipsy kukurydziane z ostrym sosem habanero, który po przetrawieniu, w trakcie defekacji, wypala nawet włosy w dupie. Efekt będzie taki sam, jakbyście „Wyborczą” czytali a jej dziennikarze też będą mieli z czego żyć.
W najbliższy piątek, 18 czerwca, świętujemy w całej Polsce 72 urodziny pierwszego prezesa, pierwszego bliźniaka, światłości w mrokach obłąkanego świata, zwierciadła sprawiedliwości i skarbu narodowego. Cieszmy się i radujmy.