Z okna budynku ABW w Warszawie, na czwartym piętrze, wypadł doświadczony oficer a pracownik Departamentu Ochrony Informacji Niejawnych z szesnastoletnim stażem. W rezultacie zderzenia z powierzchnią planety doznał licznych obrażeń. Mimo reanimacji zmarł w szpitalu. Nasi informatorzy, ze środowisk służb specjalnych utrzymują, że niepotrzebnie się wychylał ale dobrze wypadł.
Prokuratura Regionalna w Gdańsku oskarża pracownika miejscowej skarbówki o przyjęcie łapówki w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Na trop skorumpowanego organu podatkowego wpadli funkcjonariusze służby wewnętrznej urzędu. Owi na drodze dedukcji ustalili, że zarobki skarbowca nie pozwalają, aby nabył on pojazd marki porsche za 250 tys. zł oraz BMW za 230, którymi to wahadłowo przyjeżdżał do roboty. Raz jednym, raz drugim. Domysły okazały się słuszne. Samochody były dyskretnym prezentem od miejscowego przedsiębiorcy, któremu groziła egzekucja komornicza.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali na lotnisku Chopina w Warszawie 44-latka, którego skierowali na badanie tomograficzne jamy brzusznej. Tomografia wykazała, że facet ma w przewodzie pokarmowym 98 kapsułek zawierających ok 1,5 kg heroiny. Tymczasowo aresztowano go na 3 miesiące. Mówiąc wprost i po chrześcijańsku, ma nadzwyczajnie przesrane.
Opodal drogi krajowej nr 10, w stronę wsi Chrośna, w Puszczy Bydgoskiej, stoi obelisk z czarnego granitu, na którym wygrawerowano laserem napis: “W tym miejscu Pracownicy Poczty Polskiej wpisując się w akcję sadzenia drzew prowadzoną pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy dla upamiętnienia 462. rocznicy powołania Poczty Polskiej posadzili młode pokolenie lasu”. Jak wyjaśniła rzeczniczka Poczty Justyna Siwek oprócz tego obelisku, z powodu sadzenia 462 drzew, aby uświetnić listonoszom ich 462 urodziny dyrekcja przedsiębiorstwa zorganizowała także „charytatywny bieg wirtualny”.
Andrzej Węgiel z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Nietoperzy, nie zdołał przekonać, właściciela budynku w Łazach na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, że nocek orzęsiony to jeden z najrzadszych gatunków nietoperzy rozmnażających się w Polsce. Nie trafiały do rolnika argumenty, iż ów nocek chroniony jest przez polskie przepisy, a także na mocy Dyrektywy Siedliskowej UE oraz Konwencji Berneńskiej i Konwencji Bońskiej. Te rzekomo rzadkie i chronione nietoperze, w ilości ponad 50 par, pierdolą się i szczenią na poddaszu rolniczej chałupy od kilku lat. Chłop sobie życzy aby miłujący nietoperze, zabrali sobie to paskudztwo, które sra, gównem śmierdzącym niczym psie a nie takim białym i bezzapachowym, jako czynią to ptaki.
Prokurator skierował przeciwko rolnikowi z Modliszowa oskarżenie do Sądu Okręgowego w Świdnicy, domagając się 8 lat więzienia. 33-latek wjechał ciągnikiem na własne pole, gdzie uprawiał rzepak. Rzepak kwitł. Aby kwitł dalej opryskał kwiaty środkiem owadobójczym, który miał położyć trupem pchełki rzepakowe i chowacze czterozębne. Bydlęta te żarte są na rzepak, jak konie na owies. Niestety zamiast szkodników, nad pole nadleciały pożyteczne pszczoły. Nażarły się oprysku. 7,5 miliona tych owadów z 245 rodzin a 8 okolicznych pasiek wyciągnęło kopyta. Policja zabezpieczyła majątek rolnika na kwotę 560 tys. zł, bo na tyle straty szacują właściciele onych latających stworzeń.
Około 200 Polaków oraz 700 innych robotników cudzoziemskich zostało uwięzionych na farmie szparagów w Kirchdorfie w Dolnej Saksonii, która jest własnością Heinricha Thiermana. Oficjalnie z powodu koronawirusa. Król szparagów, jak go nazywają Niemcy, do pilnowania poddanych “roboczej kwarantannie” wytypował wachty składające się z ukraińskich strażników. Utrzymuje, że nadają się do tej roli najlepiej. W sprawie uwięzionych interweniował polski konsul Paweł Jaworski. W rezultacie 30 więźniów zwolniono. No cóż Bartoszewskiego też zwolniono z KL Auschwitz, co nie znaczy, że potem sprawy poszły tam w pożądanym kierunku.
Generał-porucznik Luftwaffe Klaus Haberserzer podpisał w imieniu Niemiec a gen. broni Tomasz Piotrowski Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych w imieniu Polski, porozumienie techniczne w zakresie współpracy podczas operacji przekraczania granicy państwowej przez lotnictwo Niemiec. Chodzi o to aby niemieckie bombowce latały nad Polską bez ryzyka zestrzelenia. W kwestii bombardowania Szczecina, Wrocławia i Ustrzyk jeszcze nie osiągnięto konsensusu.
Mieszkańcy Szczypiorna, dzielnicy Kalisza, nie będą już bać się o swoje zdrowie i życie — powiedział prezydent miasta Krystian Kinastowski. Rozpoczął się żmudny proces usuwania 3 tys. ton odpadów niebezpiecznych, które zostały importowane z Niemiec 8 lat temu. Prezes tytularny i rejestrowy nieistniejącej już spółki importera, wyszedł z więzienia po dwuletniej odsiadce. Rzeczywisty szef firmy, nigdy nie został odnaleziony. Koszt utylizacji odpadów wynoszący 19 mln zł — ok 640 zł za tonę, poniosą w połowie mieszkańcy Kalisza. W pozostałej części wszyscy polscy podatnicy, którzy łożą na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ten dopłacił Kaliszowi z waszych podatków 5,2 mln zł. Odpady wywiezione mają być do Niemiec, gdzie ich utylizacja okazała się być tańsza, niż w Polsce.
Nadodrzańska Straż Graniczna, która jak sama nazwa wskazuje, zajmować się powinna strażowaniem granic, zatrzymała do kontroli sanitarnej, w rejonie Zgorzelca, na autostradzie A4 tira, wtrącając się tym samym w kompetencje Sanepidu. W rezultacie owej sanitarnej kontroli, znaleziono w kabinie samochodu 56 worków, o wadze 58 kilogramów, z suszem konopi indyjskich, o czarnorynkowej wartości 2,6 mln zł. Tym samym strażnicy nadepnęli na odcisk policji narkotykowej, która zasadniczo powołana jest do dokonywania podobnych znalezisk. Cały czas stoimy na stanowisku, że każdy powinien robić to na czym się najlepiej zna a nie wpierdalać się w cudze sprawy.
Ptaki mają swój kowid. Łabędzie, kaczki, indyki, kury i gęsi chorują na ptasią grypę. Z jej powodu zostało zabitych lub zginęło ponad 11 mln zwierząt, z tego na Mazowszu 7,4 mln w ostatnich 12 miesiącach. Trzeba będzie wtranżalać gołębie, bo te na ptasią chorobę nie są podatne.
Najważniejsza informacja podana przez Telewizję Polską Jacka Kurskiego w minionym tygodniu, powołującą się na Polską Agencję Prasową, budząca nadzieję wśród ciężko chorych na covid jest taka, że świnie mogą oddychać tlenem przez odbyt, więc ludzie prawdopodobnie też. Natlenianie organizmu polega na wykonaniu lewatywy z perfluorowęglowodoru bogatego w tlen. Ten świat się tak szybko zmienia, że człowiek przestaje nadążać.
Burmistrz Lublińca Edward Maniura rozpisał przetarg na wyburzenie starego garażu strojącego obok magistratu i postawienie w jego miejscu wiaty rowerowej. Napłynęły 3 oferty, w których domagano się od magistratu od 129 do 197 tys. zł za całość robót. Demontaż garażu w specyfikacjach ofertowych wyszacowany był na 10 do 25 tys. zł. W najdroższej ofercie na wykonanie całości (197) rozbiórka była najtańsza (10). Burmistrz unieważnił przetarg. Uznał, że miasta na taką rozrzutność nie stać. W budżecie zarezerwowano na inwestycję 120 tys. Złapał zatem brechę, łopatę i młot pneumatyczny, wynajął kontener i w dnie dniówki stary garaż rozebrał własnymi rękoma. Pięknie, pięknie, ale czy to tak z wolnej ręki, samemu sobie, można zlecić robotę, omijając ustawę o zamówieniach publicznych ?