8:00 — 19:00

Pra­cu­je­my Ponie­dzia­łek — Sobota

+48 668 935 668

Dzwoń w Każ­dej Sprawie.Tu i Teraz!

Telewizyjny KANAŁ Fotografia autorstwa FOTOKON a

KANAŁ TELEWIZYJNY

Nie­wąt­pli­wie Jacek Kur­ski, ojciec obec­nej TVP, doko­nał ogrom­ne­go prze­ło­mu w filo­zo­fii infor­ma­cyj­ne­go prze­ka­zu tele­wi­zyj­ne­go, któ­ry prze­stał być mdły, nie­jed­no­znacz­ny, mało kon­kret­ny, nie­zro­zu­mia­ły, po pro­stu nie­cie­ka­wy. Ten stan budzą­cy umiar­ko­wa­ne zain­te­re­so­wa­nie publicz­no­ści trwał przez poprzed­nie 20 lat a nagle poja­wił się Kurski.

KURWIZJA

Posłuż­my się przy­kła­dem. W tele­wi­zji przed kur­skiej, kie­dy to pano­wał Juliusz Braun by było:  „Donald Tusk były pre­mier i poseł do Euro­par­la­men­tu spo­tkał się z Kanc­le­rzem Nie­miec Ange­lą Mer­kel. Roz­mo­wy doty­czy­ły zacie­śnie­nia współ­pra­cy w zakre­sie koope­ra­cji nie­miec­kie­go prze­my­słu moto­ry­za­cyj­ne­go z pol­ski­mi wytwór­ca­mi pod­ze­spo­łów samo­cho­do­wych.”  W war­stwie wizu­al­nej widzie­li­by­śmy jakie­goś cher­la­ka w gar­ni­tu­rze z Byto­mia, wita­ją­ce­go się z nie­co pier­ni­ko­wa­tą matro­ną, w gar­son­ce z sie­ci dys­kon­tów Bon­prix. W trze­cim tle był­by błę­kit­ny gwiaź­dzi­sty sztan­dar. Na pierw­szym bia­ło-czer­wo­ne goź­dzi­ki w fajan­so­wym wazo­nie. Co to kogo obcho­dzi i tak napraw­dę, co znaczy !?

W tele­wi­zji Kur­skiej  infor­ma­cja była­by taka;

„Ex-pre­mier, któ­ry porzu­cił  pol­skie inte­re­sy, sprze­da­jąc je za sutą euro-eme­ry­tu­rę, spo­tkał się z kanc­le­rzem hege­mo­ni euro­pej­skiej, aby pod­po­rząd­ko­wać pol­skich wytwór­ców czę­ści samo­cho­do­wych inte­re­som nie­miec­kie­go lob­by moto­ry­za­cyj­ne­go. Nie­miec­ki kapi­tał upar­cie tor­pe­du­je pro­jek­ty stwo­rze­nia pol­skie­go naro­do­we­go samo­cho­du, zale­wa­jąc nasz rynek wyeks­plo­ato­wa­nym czte­ro­ko­ło­wym szmel­cem, chcąc pod­bić Pol­skę bez woj­ny.” W tle zapew­ne widzie­li­by­śmy pierw­sze­go volks­wa­ge­na gar­bu­sa w wer­sji cabrio, w któ­rym z wycią­gnię­tą w rzym­skim salu­cie ręką, podró­żo­wał­by sam Adolf Hitler w roz­pi­na­nym swe­ter­ku (kolo­ry­zo­wa­ne) .

Pro­szę zwró­cić uwa­gę na potęż­ną prze­wa­gę ładun­ku inte­lek­tu­al­ne­go, emo­cjo­nal­ne­go i poetyc­kie­go, jaką strze­lał w umy­sły widzów Kur­ski, w koopo­zy­cji do reto­ry­ki wzię­tej z cza­sów pano­wa­nia Juliu­sza Brauna.

SIEPACZE KACZORA

Ludzie, któ­rzy two­rzy­li kur­skie, prze­sa­dzo­ne, prze­ry­so­wa­ne, ten­den­cyj­ne komu­ni­ka­ty w grun­cie rze­czy nie robi­li tego ze złej woli. Reda­go­wa­no podob­ne prze­ka­zy z głę­bo­kim poczu­ciem ich praw­dzi­wo­ści, ide­olo­gicz­nej słusz­no­ści oraz misji słu­że­nia opcji poli­tycz­nej, któ­rą szcze­rze wyzna­wa­no. Czy Danu­ta Holec­ka – bio­rąc absur­dal­nie, nie­ade­kwat­ne pie­nią­dze za swo­ją pra­cę, łga­ła wyłącz­nie dla pie­nię­dzy ? To jest po pro­stu nie­moż­li­we. W grun­cie rze­czy powo­do­wa­na była szcze­rą i pla­to­nicz­ną miło­ścią do Jaro­sła­wa Kaczyń­skie­go i jego poli­tycz­nej dale­ko­wzrocz­no­ści. Czy dr Mag­da­le­na Ogó­rek, kan­dy­dat­ka Lesz­ka Mil­le­ra na pre­zy­den­ta RP, wygła­sza­jąc sta­no­wi­ska będą­ce w kon­flik­cie z uczci­wo­ścią nor­mal­ne­go czło­wie­ka, zabie­ga­ła wyłącz­nie o swo­ją karie­rę oraz kolej­ną toreb­kę Chri­stia­na Dio­ra za 15 tys. zł ?   Nie ! Ona czu­ła się zobo­wią­za­na lojal­no­ścią wobec Jaro­sła­wa K – któ­ry jej zda­niem jest geniuszem.

Znie­na­wi­dzo­ne przez jed­nych a kocha­ne przez innych pro­gra­my infor­ma­cyj­ne TVP, w ostat­nich latach zyska­ły na oglą­dal­no­ści. To wszak  słusz­nie poczy­ty­wa­ne być może przez ich twór­ców za spra­wie­dli­wy ekwi­wa­lent wysił­ków. Nie były też robio­ne przez ludzi zupeł­nie obłud­nych, cał­ko­wi­cie sprze­daj­nych, eks­tre­mal­nie zakła­ma­nych. Być może byli oni nie­zbyt inte­li­gent­ni i nie­do­ucze­ni ale ide­owi, kre­atyw­ni i wier­ni. To w grun­cie rze­czy bar­dzo zgra­na, soli­dar­na dru­ży­na, abso­lut­nie prze­ko­na­na o wła­snej nie­omyl­no­ści i przy­mio­tach charakteru.

Nie moż­na też nie zauwa­żać, że w grun­cie rze­czy bar­dzo trud­no dać do pozna­nia spo­łe­czeń­stwu fakt zmia­ny wła­dzy. Ludzie nie rozu­mie­ją tych sub­tel­nych prze­nie­sień  akcen­tów w poli­ty­ce z libe­ra­li­zmu w kie­run­ku cen­trum lub kon­ser­wa­ty­zmu, mają­cych wyraz w roz­po­rzą­dze­niach jakie­goś nie­zna­ne­go nawet z twa­rzy wice­mi­ni­stra. Spo­łe­czeń­stwo wie­rzy w to, co widzi.

Kur­ski dał lud­no­ści rady­kal­ną zmia­nę, tego co pochła­nia nie­któ­rych przez 5 godzin dzien­nie, matry­cy tele­wi­zo­ra. Nowe twa­rze, kolo­ry­sty­ka, roz­dziel­czość wyso­ko zde­fi­nio­wa­na i dźwięk wyso­kie­go odwzo­ro­wa­nia. Coś prze­ło­mo­we­go, rewolucyjnego.

HOP SIUP ZMIANA DUP

Służ­ba publicz­na, zosta­ła nie­ja­ko zapo­mnia­na, na rzecz trak­to­wa­nia tele­wi­zji, jako instru­men­tu. Trwa­ło to 8 lat, w cza­sie któ­rych, doj­rza­ło kil­ka milio­nów ludzi ( jakieś 2,5 milio­na dokład­niej) któ­rzy innej tele­wi­zji nie zna­ją. Nie bar­dzo sobie wyobra­ża­ją,  na czym pole­gać by miał ten nowy zobiek­ty­wi­zo­wa­ny prze­kaz w ryzach prag­ma­ty­ki Plat­for­my, któ­re upo­dab­nia­ją się do meto­dy­ki PiS‑u.

Na czym mia­ła­by pole­gać owa kolej­na zapo­wia­da­na przez Tuska rewo­lu­cja ? Wypier­do­li się wro­gów ? Obsa­dzi intrat­ne, sła­wo­twór­cze sta­no­wi­ska pre­zen­te­rów swo­imi ludź­mi ?  To samo zro­bił PiS. Reto­ry­ka zosta­nie prze­su­nię­ta w kierunku:

„Jaro­sław Kaczyń­ski, któ­ry zanie­dba­niem zabił bra­ta pre­zy­den­ta, pod­ju­dza­ny przez byłe­go mini­stra obro­ny o nie­ja­snych sto­sun­kach z rosyj­ski­mi służ­ba­mi spe­cjal­ny­mi, jest bez­po­śred­nio odpo­wie­dzial­ny, za tra­gicz­ne w skut­kach dla naro­do­wych finan­sów, inwe­sty­cje w port lot­ni­czy, elek­trow­nię jądro­wą i fabry­kę melek­sów, któ­re nigdy nie mia­ły szans powstać.”

Logicz­ne, uza­sad­nio­ne i spra­wie­dli­we, tyle że nie o to cho­dzi. Cho­dzi o przy­wró­ce­nie publicz­nym mediom i mediom w ogó­le sta­nu rów­no­wa­gi, aby podą­ża­ły szla­chet­ną ścież­ką zło­te­go środ­ka. Kom­pro­mi­su wyni­kłe­go z dia­lek­tycz­nej dys­pu­ty. Tyl­ko, czy to jest w ogó­le moż­li­we, w warun­kach gdy prze­mysł medial­ny jest w poważ­nym kry­zy­sie ?  Gdy­by pol­ska służ­ba zdro­wia była w podob­nym sta­nie, pacjen­ci wymie­ra­li­by, jak muchy na SOR-ach przed przy­ję­ciem do szpitali.

CIENIE CUKROWEJ GÓRY

Nie dowie­cie się tego z Wir­tu­al­nej Pol­ski ani z One­tu,  tudzież z innych komu­ni­ka­to­rów, któ­re kła­mią przez zanie­cha­nie. Mark Zuc­ker­berg odpo­wie­dzial­ny jest za znisz­cze­nie pro­fe­sjo­na­li­zmu, obiek­ty­wi­zmu w środ­kach maso­we­go prze­ka­zu. Imple­men­to­wa­nie bez­pra­wia i  zale­ga­li­zo­wa­nie gra­bie­ży w prze­strze­ni medial­nej. Kodeks cywil­ny, pra­wo pra­so­we, pra­wa autor­skie nie dzia­ła­ją. Dobry oby­czaj, powścią­gli­wość, wymóg usto­sun­ko­wa­nia się do kry­ty­ki pra­so­wej umar­ły.  Ludzie, któ­rych pro­fe­sjo­nal­ną misją było aby wie­dzieć, prze­sta­li wie­dzieć i rozu­mieć. I to nie tyl­ko w Pol­sce. Rów­nierz „New York Times”  stoi na skra­ju bankructwa.

Cho­ro­ba jest poważ­na dla­te­go, że nie spo­sób przy­wró­cić rów­no­wa­gę instru­men­ta­mi praw­ny­mi. Jak zmu­sić menadż­ment Face­bo­oka, do pła­ce­nia hono­ra­riów autor­skich za ukra­dzio­ne a publi­ko­wa­ne tam utwo­ry, w sytu­acji, kie­dy ten zaj­mu­je cynicz­ne sta­no­wi­sko: „ – My może­my zapła­cić, tyl­ko komu i ile ?”  Jak zmu­sić auto­ra z Tik-Toka do  opu­bli­ko­wa­nia spro­sto­wa­nia lub prze­pro­sin. W sytu­acji kie­dy docho­dzi, do cze­go, oka­zu­je się, że wpi­su już nie­ma, to nie on albo w ogó­le takie­go kogoś nie było?

Jak wyjść na swo­je w medial­nym geszef­cie, kie­dy docie­ka­nie praw­dy jest dro­gie a kon­fa­bu­la­cje, kosz­tu­ją tyle, co szklan­ka her­ba­ty. Zachwia­na zosta­ła rów­no­wa­ga mię­dzy kapi­tal­nym inte­re­sem współ­cze­sne­go spo­łe­czeń­stwa pole­ga­ją­cym na pra­wie do infor­ma­cji a dys­po­nen­ta­mi poli­tycz­ny­mi i eko­no­micz­ny­mi.  Opła­ca­nie kłamstw nazy­wa­ne jest rekla­mą natywną.

Zdez­ak­tu­ali­zo­wa­ła się libe­ral­na filo­zo­fia (któ­rej i my się kła­nia­li­śmy), że media są przed­się­bior­stwa­mi,  jak każ­de inne. Powin­ny dzia­łać w warun­kach wol­nej gry eko­no­micz­nej. Być opła­ca­ne tak, jak wszy­scy pie­niędz­mi swo­ich klien­tów. To był taki kie­ru­nek, kie­dy postu­lo­wa­li­śmy  znie­sie­nie abo­na­men­tu za tele­wi­zję i radio publicz­ne, obcią­że­nie wydaw­ców podat­kiem VAT ( co zresz­tą nastą­pi­ło), a nawet likwi­da­cję orga­ni­za­cji zbio­ro­we­go zarzą­dza­nia pra­wa­mi autorskimi.

Jest dro­ga, któ­rą roz­po­czął PiS pole­ga­ją­ca na zawłasz­cza­niu kona­ją­cych mediów. Doto­wa­nia radia i tele­wi­zji. Utrzy­my­wa­nia pozo­rów nie­za­leż­no­ści ojca Rydzy­ka, któ­ry bez rzą­do­wej kro­plów­ki też by już zapew­ne pro­wa­dził kościel­ny radio­wę­zeł w Toru­niu a nie wszech­pol­ską roz­gło­śnie kolo­ni­zu­ją­cą Ukra­inę i Białoruś.

Z GÓWNA PREZENT

Znie­wo­le­nie odby­wa się przez pozor­ne dobro­dziej­stwo. Przy­zwo­le­nie na dwa miliar­dy zło­tych defi­cy­tu w mediach pań­stwo­wych w przy­szłym roku, rekla­my czoł­gów w pra­sie bra­ci Kar­now­skich i sta­cji ben­zy­no­wych Orle­nu w tytu­łach Pol­ska Press. Orlen jest zresz­tą stu­pro­cen­to­wym udzia­łow­cem wszyst­kich tytu­łów nale­żą­cych do tej ongiś nie­miec­kiej spółki.

Rewo­lu­cji i zmia­ny zapo­wia­da­nych przez Tuska nie będzie.  Jest wola ale nie ma idei. Brak prag­ma­tycz­nych roz­wią­zań. Co gor­sze, nawet nie­uwi­kła­ne w pro­pa­gan­do­wą machi­nę prze­ka­zu media, któ­re z przy­czyn nie­ko­niunk­tu­ral­nych popie­ra­ły PO, teraz naraz sta­jom na sta­no­wi­sku, że musi im się poprawić.

Doma­ga­ją się nie­ja­kiej opie­ki ze stro­ny budże­tu i nowej wła­dzy. To co dotych­czas  było złe sta­je się dobre. Kale­mu ukra­dli kro­wę – złe. Kali krad­nie kro­wę dobrze.

Nowe­go otwar­cia nie będzie rów­nież dla­te­go, że ci co mogli­by coś zmie­nić umie­ra­ją lub umar­li a ci co powin­ni,  jesz­cze nie dorośli.

Napisał:

Robert Jaruga

Ps.

Orga­ni­za­cja Repor­te­rzy bez Gra­nic (RSF) dorocz­nie publi­ku­je świa­to­wy indeks wol­no­ści pra­sy (Press Fre­edom Index). Sytu­acja oce­nia­na, jako „dobra” jest  tyl­ko w jed­nym regio­nie świa­ta o powierzch­ni więk­szej niż Fran­cja, Hisz­pa­nia, Niem­cy i Wiel­ka Bry­ta­nia razem wzię­te. Tym miej­scem jest  Gren­lan­dia, gdzie miesz­ka popu­la­cja porów­ny­wal­na z liczeb­no­ścią Zgie­rza ( 56 tys. osób). Jest tam jeden nadaw­ca radio-tele­wi­zyj­ny i jed­na gaze­ta, w któ­rych, co zaska­ku­ją­ce, pra­cu­ją wyłącz­nie urzęd­ni­cy pań­stwo­wi. Media nale­żą bowiem do miej­sco­we­go rzą­du, któ­ry nie jest w peł­ni auto­no­micz­ny. Uci­ska­ny jest przez malut­ką Danię. Zasta­na­wia nas zatem, czy aby na pew­no to praw­da. Może „Repor­te­rzy bez Gra­nic” prze­kro­czy­li wszel­kie gra­ni­ce. Dali się po pro­stu skorumpować?!

NOTA REDAKCYJNA

Nota Redak­cyj­na, to sto­pień  dosko­na­ło­ści tek­stu, jaką zda­niem zespo­łu redak­cyj­ne­go osią­gnął autor mozo­ląc się przy komputerze.

Ów sto­pień wyra­ża­my w pro­cen­tach, ponie­waż wszyst­ko, co zawie­ra pro­cen­ty jest dużo bar­dziej god­ne uwa­gi niż to, co pro­cen­tów nie zawie­ra,  vide piwo bezalkoholowe.

Ide­al­ny tekst, czy­li taki, któ­ry nie ist­nie­je otrzymałby

100 PROCENT

Dziś dajemy:

0

Ponieważ :

- spra­wa jest na mia­rę być albo nie być narodu.

Bra­ku­je nam jed­nak, tego o co w każ­dym dobrym kry­mi­na­le cho­dzi – mia­no­wi­cie, kto zabił ?

Bez tych per­so­na­liów, nie moż­na powie­dzieć, że tekst jest stu­pro­cen­to­wy, bo nie jest.

O AUTORZE :

Jest suk­ce­sem repro­duk­cyj­nym ojca Józe­fa i mat­ki Marii. Jasno z tego wyni­ka, że uro­dził się w świę­tej rodzi­nie. Skoń­czył dzien­ni­kar­stwo w War­sza­wie i nauki poli­tycz­ne w Hamburgu.

Wol­no mu więc o sobie mówić, że jest praw­dzi­wym ham­bur­ge­rem. Pocie­sza go, że skła­da się z inte­li­gent­nej mate­rii o masie 1300 gra­mów (waga mózgu).

Mar­twi, że zli­cza­jąc masę 7,3 miliar­da mózgów zamiesz­ku­ją­cych Zie­mię wycho­dzi, że inte­li­gent­na mate­ria sta­no­wi pomi­jal­ny pro­cent mate­rii nie­in­te­li­gent­nej, z któ­rej skła­da się makrokosmos.

(Per­fek­cyj­ny w pie­lę­gna­cji swej inte­lek­tu­al­nej nie­za­leż­no­ści – przyp. red).

ZOSTAŃ AUTOREM 

bądź jednym z nas

Nawkładaj Autorowi ile wlezie


Formularz Kontaktowy

    SKOMENTUJ


    ALE…

    Możesz zamie­ścić swój komen­tarz  poni­żej. Być może obraź­li­wy, prze­śmiew­czy a nawet wul­gar­ny pod warun­kiem, że pod­pi­szesz go wła­snym imie­niem i nazwi­skiem figu­ru­ją­cy­mi w  doku­men­tach metrykalnych.
    Wszel­kie komen­ta­rze, któ­rych auto­rzy wsty­dzą się tego co myślą i co zatem idzie piszą, przez co rozu­mie­my nie­chęć do wyja­wia­nia swo­ich danych, będą usuwane.
    Jeże­li czu­jesz potrze­bę nawsa­dza­nia auto­ro­wi bez­po­śred­nio a chciał­byś być ano­ni­mo­wy, użyj for­mu­la­rza kon­tak­to­we­go powyżej.
    Two­je uwa­gi, zgryź­li­wo­ści oraz jak przy­pusz­cza­my rów­nież peany, tra­fią  do skrzyn­ki mailo­wej auto­ra. Wią­że się to z nie­bez­pie­czeń­stwem, że możesz nawet otrzy­mać jakąś odpo­wiedź, pro­po­zy­cję lub zostać wyzwa­ny na pojedynek.

     


    TY DECYDUJESZ, ILE ZAROBI AUTOR

    W życiu wydawcy nadchodzi ten krytyczny moment, kiedy trzeba zapłacić za opublikowany tekst.
    Po drugie żaden wydawca, tego nie lubi, bo chciałby wydawać wszystko z wyjątkiem pieniędzy.
    Po pierwsze musi on dokonać trudnej sztuki wyszacowania wartości artykułu, w oparciu o subiektywne kryteria, mogące być przecież krzywdzące.
    Aby pozbyć się tego pierwszego problemu, scedowaliśmy radość wyceny pracy redaktorów na czytelników.
    To Twoja decyzja wpływa na to :  czy będzie kaszanka, czy kawior ?
    Klikając na pieniążki poniżej przyznasz autorowi od 1 do 5 zł !

    Owego aktu sprawiedliwości możesz dokonać tylko raz ! 

    W rezultacie owych kliknięć, na koncie autora, pojawi się zagregowana kwota zadysponowanego przez czytelników wynagrodzenia (iloczyn średniej wyceny i liczby wyceniających).

    Te pieniądze w żaden sposób Cię nie obciążają. Nie są odejmowane, ani dodawane  do wartości Twojej subskrypcji. Nic cię zatem nie kosztują.

    Kierując się najwyższą starannością i uczciwością odpowiedz sobie na pytania :
    1. Ile jest warte, co przeczytałeś ?
    2. Na ile zmniejszyło strefę niewiedzy ?
    3. A może czytanie w ogóle zdeprecjonowało Twoje rozumienie świata?

    Dysponuj pieniędzmi pamiętając, że honorarium pomniejszone zostanie o podatek oraz składkę ubezpieczeniową, stanowiące razem ok. 48 proc. jego wartości.

    Frazy kluczowe ( tagi ) :

    Brak komentarzy

    Co o tym myślisz ?