1 marca 2021 roku
1 marca 2021 roku
W Krakowie przy Alei Pokoju stanął innowacyjny, całodobowy, automatyczny sklep spożywczy, w którym kupić można bez wchodzenia do środka, kilkadziesiąt artykułów nadających się do jedzenia. Nie wróżymy jednak sukcesu temu przedsięwzięciu. Nie sprzedaje się tam bowiem automatycznie wódki, piwa i papierosów. Oczywiście technologicznie placówka mogłaby działać w branży artykułów pierwszej potrzeby ale niestety prawo zabrania, sprzedaży ich nieletnim. Krakowska maszyna jeszcze nie potrafi odróżnić nieletniego od letniego. Ale generalnie pomysł niezły.
Prokuratura w Gorzowie Wielkopolskim bardzo oględnie informuje o losach miejscowego garnizonu policji, który podejrzewany jest o złamanie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Przypuszczenia te wynikają z faktów, że u jednego z policjantów znaleziono 2 kg amfetaminy a inna policjantka przemycała 100 kg tej substancji, co nie spodobało się władzom Szwecji. Prokuratura jednocześnie zastrzega, że nie należy wiązać obu tych spraw. Dlatego też my ich nie wiążemy.
Nie dowiedzielibyśmy się zapewne, że Politechnika Warszawska wysłała w kosmos sztucznego satelitę, o zapierającej w piersiach nazwie: „PW-Sat 2”, gdyby ów nie spłonął właśnie w atmosferze ziemskiej. Polscy inżynierowie kosmiczni, twierdzą , że jest to ogromny sukces, ponieważ trwający 3 lata eksperyment kosmiczny miał właśnie na celu przetestowanie innowacyjnego systemu deorbitacji satelity, czyli spalania w atmosferze. Spalił się to go nie ma ! Skąd więc wiadomo, czy palił się dobrze czy źle ? — pytamy samych siebie, bo jakby nam naukowcy odpowiedzieli wyszłoby, że jesteśmy głupsi od tego satelity.
Zakończyło się drążenie ostatniego tunelu II linii metra w Warszawie, która połączyć ma Brudno z równie nieczystą ( kto zna Warszawę, ten wie o co chodzi) dzielnicą Targówek. Trzaskowski obiecał, że z Targówka na Brudno i z Brudna na Targówek metrem pojechać będzie można już za półtora roku. Można będzie, tylko po co ? — skoro oba miejsca niczym się nie różnią i nie mają sobie nic na wzajem do zaoferowania.
W związku z przedłużającą się niechęcią hotelarzy do przyjmowania turystów i udzielania im noclegów, co może potrwać do września nawet, jak informują specjaliści od epidemicznych niechęci, Lasy Państwowe stworzą kilkaset miejsc do nocowania na dziko w każdym z 429 nadleśnictw na terenie kraju. Będzie można rozbić namioty na dwie noce dla 9 osób, oczywiście występując najpierw o zgodę. Podanie wysłać trzeba będzie mailowo a odpowiedź odebrać tą samą drogą. Gajowi obiecują, że wydanie decyzji i odpowiedź na maila zajmie im tylko dwa dni
Firma produkująca telewizory marki Sony, wyjaśniła panu Tadeuszowi z Kielc, że oglądanie przez 11 godzin na dobę, przez 18 miesięcy bez przerwy, kanału TVP Info, jest niezgodne z zaleceniami instrukcji obsługi kupionego przez niego odbiornika telewizyjnego. Ten kosztował ponad 10 tys. zł. Telewizor Sony nie wytrzymał tak intensywnego katowania programem Kurskiego. W rezultacie na ekranie pojawiły się zielone pasy, w miejscu, gdzie znajduje się tak zwany pasek informacyjny. To było strasznie irytujące twierdzi pan Tadeusz z Kielc, w stosunku do tych zielonych pasów, bo program zasadniczo Tadeuszowi nie przeszkadzał. Sprawa trafiła do mediów, ponieważ jest to już drugi telewizor, jaki pan Tadeusz załatwił w ten sposób. Poprzedni odbiornik firma Sony, w ramach gestu dobrej woli, wymieniła Tadeuszowi na nowy.
Coraz lepiej powodzi się firmom windykacyjnym i kancelariom komorniczym, które chwalą się, że liczba windykacji w branży gastronomicznej wzrosła im o 500 proc. Zdaniem windykatorów najgorzej się powodzi tym, którym normalnie szło najlepiej: lokalom luksusowym, oferującym wykwintne posiłki z drogich półfabrykatów. Według różnych szacunków, w gastronomii na trwałe straciło pracę ok. 250 tys. ludzi. Zapewne wchłonie ich branża komornicza, w której roboty przybywa.
Spółdzielnie mieszkaniowe na warszawskim Ursynowie od pół roku zmagają się z masowymi kradzieżami pojemników na odpady, takich wielkogabarytowych. Okradani utrzymują, że ukradziony kontener można kupić, jako używany za 500 zł, natomiast nowe chodzą po 700, więc się to rzekomo opłaca. Złodziei nie można zidentyfikować, ponieważ teraz wszyscy chodzą zamaskowani. Jest w tym jakaś lipa. Kto kupuje wielkogabarytowy kontener bez faktury aby zaoszczędzić 200 zł ? No i jeszcze ci złodzieje w maseczkach, których nie daje się rozróżnić od pracowników firm transportujących odpady !? Sprawa jest niewątpliwie ciekawa skoro nie chodzi o odosobniony przypadek. Pożyjemy zobaczymy.
Wyjątkowe obrzydzenie w mieszkańcach Wrocławia budzą automaty z karmą dla kaczek i łabędzi, nazwane Kaczkomatami, stojące od niedawna w parkach: Południowym, Szczytnickim i Brochowskim. Jeden z kaczkomatów, który nie zawierał nic cennego, wyłącznie ziarna dla ptaków, został skradziony a drugi rozpirzdżony w drzazgi. Ponieważ podobnych konstrukcji jest kilkanaście, podwojono patrole straży miejskiej a ta zdwoiła swoją czujność. Tym samym bezpieczeństwo Kaczkomatów podniesione zostało do potęgi czwartej.
Wyrokiem Powiatowego Lekarza Weterynarii w Mławie byk krowy domowej został rozstrzelany, przez leśników, ponieważ kilka godzin wcześniej wziął na rogi 64-letniego mieszkańca gm. Strzegowo, który nie przeżył był tego spotkania. Nie wydaje nam się aby śmierć zwierzęcia mordercy mogła w pełni odkupić jego winę.
W Radomiu uderzono w biedaków, którzy dogrzewali się paląc odpady. Zwarte formacje latające straży miejskiej, za pomocą statków bezzałogowych, zwanych dronami, wykryły źródła dymu rakotwórczego pochodzącego ze spalania odpadów meblowych w dzielnicy Młodzianów. Zmarznięci ludzie zgromadzili się wokół kozy ale i tak dostali 500 zł mandatu. Aby go zapłacić trzeba im będzie sprzedać kozę. Sensownym jest zauważyć, aby dobitniej poczuć bezsens działań straży miejskiej w Radomiu, że pożary radomskiego wysypiska śmieci, zdarzały się w minionym roku przynajmniej raz w miesiącu. Oczywiście sprawców nie ustalono, bo strażnicy miejscy pilnowali, czego innego.
Rodzina Jana Ł. który zmarł 9 lat temu, po tym, jak zaopiekowała się nim lubelska policja, otrzyma 600 tys. zł odszkodowania. Sąd Apelacyjny uznał, że bezpodstawne zamykanie chorego człowieka w areszcie ( przekroczenie uprawnień policji), który bez ruchu leżał w celi, na betonowej posadzce, przez 17 godzin (niedopełnienie uprawnień policji) skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu 53-latka – skoro nie żyje. Generalnie specjalnie nie dziwi nas działanie policji, no bo nie święci tam wstępują. Atoli zastanawia, że sprawiedliwość, jeżeli w ogóle coś takiego istnieje, zapadła dopiero w Sądzie Apelacyjnym, ponieważ Sąd Okręgowy w Lublinie, czyli nie byle jaki jednak, uznał, że działania policji były zgodne z zasadami współżycia policji ze społeczeństwem.
W gminie Reszel, w powiecie kętrzyńskim, na zamarzniętym przydomowym stawie, pod dwoma dziewczynkami załamał się lód. Dziewczynki mogły się utopić, jak przypuszczał 40 letni mężczyzna, który rzucił się na ratunek. Jednak życie spłatało mu figla. Otóż samozwańczy ratownik utopił się sam a dziewczynki całe, zdrowe, choć mokre wydobyto ze stawu. Męskie zwłoki znalazły się od razu, więc nie trzeba było angażować na szczęście psów tropiących, helikopterów oraz lodołamaczy.
Jak doniósł portal bankier.pl – adresowany, jak nazwa wskazuje do bankierów, w Bielsku- Białej mieszkaniec pobliskiego Jaworzna dokonał zaboru mienia na szkodę innego obywatela. Uprowadził z przydomowej wędzarni boczek wartości 500 zł. Boczku było 20 porcji i został przez policję odzyskany. Funkcjonariusze twierdzą, że mięso nie nadawało się do spożycia, gdyż transportowane było w torbie, bez zachowania stosownych warunków sanitarno- epidemiologicznych. Złodziejowi grozi 5 lat w więzieniu. Dlatego, jeżeli macie w bankach jakieś pieniądze, to zróbcie, co uważacie, ale … wyraźnie widać, że system bankowy może się zachwiać.